Archiwum bloga

czwartek, 31 marca 2011

Konkurs

Uwaga, uzdolnieni plastycznie mieszkańcy Zielonej. W kwietniu odbędzie się konkurs na pocztówkę Wielkanocną. Konkurs będzie dotyczył Szkół Podstawowych oraz Gimnazjum. Wszystkich chętnych serdecznie zapraszamy do wzięcia w nim udziału. Prace będą oceniane i nagradzane przez Bibliotekę Powiatową w Żurominie. Więcej szczegółów podamy wkrótce. 

Erich Segal - "Opowieść o miłości"

 " Podryfowałem do blatu, żeby zamówić jakąś książkę, która wybawi mnie jutro z opresji. Siedziały tam dwie dziewczyny. Jedna wyglądała na wysoką tenisistkę, jakich wiele, a druga na myszkę w okularach. Wybrałem myszkę okularnicę.
   - Macie może "Zmierzch Średniowiecza"?
Podniosła na mnie wzrok.
  -  A wy macie własna bibliotekę? - spytała.
 - Studentom Harwardu wolno korzystać z biblioteki Radcliffe.
 - Nie wnikam, czy to zgodne z regulaminem, czy nie, lalusiu z prywatnej szkółki...mówię o etyce. Wy macie 5 milionów książek, a my nędzne kilka tysięcy.
 Jezu, ale mądrala! (...)
  - Słuchaj, ja naprawdę potrzebuję tej zakichanej książki.
  - Czy mógłbyś uważać na swoje plugawe słownictwo, lalusiu?

  - Skąd ta pewność, ze chodziłem do prywatnej szkoły?
  - Wyglądasz na tępego i bogatego - odparła, zdejmując okulary.
  - Pudło- powiedziałem- tak naprawdę to jestem inteligentny i biedny.
  - O nie, lalusiu. To ja jestem inteligentna i biedna.
 Gapiła się prosto na mnie. Miała brązowe oczy. (...)
  - A niby czemu jesteś taka inteligentna?- zapytałem.
  - Bo nie poszłabym z tobą na kawę.
  - Bobym cie nie zaprosił.
  - I właśnie dlatego jesteś tępy - odparła. "


 To cytat z "Opowieści o miłości"" Ericha Segala. Ukazała się ona w 40 językach, została także sfilmowana.
 Erich Segal był wykładowcą literatury greckiej i łacińskiej na uniwersytetach Harwarda, Yale, Princeton.
Jako wykładowca był niezwykle popularny, na jego wykłady przychodziło ok. 600 studentów.
Napisał tez kontynuację "Opowieści miłosnej" - "Opowieść
Olivera". Kolejne powieści Segala - m. in. "Doktorzy", "Akty wiary", "Nagrody", "Bez sentymentów", również uzyskały status międzynarodowych bestselerów.

 

Dialogi biblioteczne

Spośród wielu zabawnych dialogów rozgrywających się w ścianach tego budynku przytoczę może ten:
      Do biblioteki wchodzi niski, szczupły
 czytelnik, wybiera interesującą go książkę, po czym z namysłem patrzy na Karolinę i pyta
      -Lubisz pić alkohol Karolina? - zdziwiona Karolina odpowiada
      - Nie lubię.
      - To nigdy nie wyjdziesz za mąż. Ha ha ha
      - Może więc powinnaś zostać zakonnicą?- ponowne pytanie.-
      - Teraz dał mi pan do myślenia, to interesujące- odpowiedziała z ironicznym uśmiechem.
      - Może lepiej jednak nie idź do zakonu, ponieważ zakonnice bardzo chorują.
      - Na co? - pyta Karolina -
      - No właśnie.......



Inny ciekawy dialog.
        Dwie czytelniczki podchodzą do bibliotecznego biurka i szperają nerwowo w zeszytach.
        - Czy jest Romeo? - pyta jedna z nich.
        - Jest "Romeo i Julia" - odpowiada bibliotekarka.
        - To na wszelki wypadek poproszę i Julię.
        - Ale to jedna książka .
        - Naprawdę? Więc niech będzie.


 Jeden z naszych najsympatyczniejszych czytelników, który dużo czyta, regularnie pyta o swoją ulubioną pozycję.
        - "Cnota" je? zapytał ledwo otwierając drzwi.
        - Cnota?- pyta zdziwiona bibliotekarka. -Nie, jeszcze nikt nie zwrócił.
        - A " Niechciana dziewczyna?- Tez jest wypożyczona.
        - Kiedy w końcu oddadzą "Cnotę"? - dalej padają pytania.
        -Widocznie komuś jest bardzo potrzebna- odpowiada cierpliwie bibliotekarz.

Wiosna

Idzie wiosna, czuje się ją w powietrzu,a u niektórych widać już ją w oczach, jest przez nas wszystkich bardzo wyczekiwana.Nawet trzy małe świerczki rosnące obok biblioteki, które z takim oddaniem podlewałam latem, wesoło prężą do słońca swoje igiełki. 
  Dzieci i młodzież mają raj- jeżdżą na rolkach, spacerują i coraz mniej jest czytelniczych odwiedzin w bibliotece. 
  Zaczyna wtedy sie robić u nas refleksyjnie i wspominamy czasy sprzed ery internetu, gdy bardzo dużo osób wypożyczało książki. Wielu czytelników powyjeżdzało stąd w poszukiwaniu lepszej pracy do dużych miast, starszym osobom znacznie pogorszył się wzrok i nie mogą już tyle czytac , co kiedyś.Dzieci i młodzież wolą internet i nie myślą nawet o tym, co potrafi dać dobra książka.
  Wiele osób daje także pierwszeństwo serialom,np. "Modzie na sukces". 
  Tym bardziej miło wspominamy wielu czytelników, czujemy się z nimi związane poprzez bibliotekę i zawsze miło witamy w naszych progach. Byli i są wśród nich przesympatyczni ludzie, o których się nigdy nie zapomina.
   Szanujemy osoby, które tutaj zaglądaja i pragniemy, by w miarę możliwosci wychodziły od nas usatysfakcjonowane wybraną dla nich literaturą. Dlaczego? Dlatego, że mamy coraz mniejsze środki na jej zakup i brakuje coraz częściej nowości książkowych.
    Niestety niektórzy uważaja, że powinno się kupować tylko rodzaj literatury preferowany przez nich ( np. romanse współczesne lub określony gatunek horrorów). 
    Finanse , to w dzisiejszych czasach podstawa, toteż na razie w niebyt odsuwamy mozliwość zorganizowania jakiegokolwiek znaczącego konkursu.
     Może smutno to wszystko brzmi  lecz nie zostało napisane  z takim nastawieniem.
      Aby urozmaicić troszkę tę pisaninę, przytoczę moją rozmowę z miłym czytelnikiem.
     - Czy wierzy pani w Boga?- zapytał-
     - Oczywiscie.- odpowiedziałam -A w Jezusa Chrystusa?-
     - Tak. -usmiechnęłam się.
     - A w kręgi zbożowe?                                                      
  Prawda, ze mamy interesujących czytelników?



Trzy powieści.

                                                                                          
  
                  
         
                         
        Mamy przed sobą trzy  interesujące powieści pisane przez życie. Szczególnie dwie z nich  zostały entuzjastycznie przyjęte    przez czytelników, są to "Sprzedane" oraz "Tylko razem z córką" Betty Mahmoody. Pozostają jakby ostrzeżeniem  pisanym dla dla kobiet , które wybierają sobie męża arabskiego pochodzenia.
   "Nigdy nie opuścisz Iranu!
 Zostaniesz tu aż do śmierci."Wciąż słyszała bohaterka książki.                                                           
             
Jako Amerykanka została żoną fanatycznego Irańczyka, traktującego ją jak niewolnicę. Wszystko jest tym trudniejsze i straszniejsze, ponieważ ma 4 - letnią córeczkę.  Potworny lęk o siebie i o dziecko towarzyszy jej przez cały pobyt w znienawidzonym Iranie.
  Książka ta z powodu milionów sprzedanych egzemplarzy trafiła do Księgi rekordów Guinnessa.  
  W podobnym klimacie napisana jest "Sprzedane", która przedstawia relację Zany Muhsen, napisana przez  Betty Mahmoody.
  Trudno wprost uwierzyć, że własny ojciec zgotuje swoim dzieciom takie piekło w imię Allaha, tradycji i
źle pojętego honoru rodziny.
 Historia ta wydarzyła się naprawdę i każdy powinien to przeczytać.
 Znamy kraje arabskie ze słynnych baśni  "Z tysiąca i jednej nocy". Szczególnie chodzi o Iran , czyli dawną Persję . Jednak baśń bardzo różni się od rzeczywistości, która okazała się dla bohaterek tych opowieści wyjątkowo okrutna.  
 W jaki sposób wyzwoliły się z tych pęt niewolnictwa dowiecie się moi mili, jeśli  sięgniecie po te relacje.
 Wszystkie są dostępne w naszej bibliotece.

Santa Montefiore - "Francuski ogrodnik"

Dziś chciałabym szczerze zachęcić do przeczytania "Francuskiego ogrodnika" autorstwa Santa Montefiore. Przeczytałam ją dosyć dawno temu lecz  nadal jestem pod silnym jej urokiem. Kto szuka w książce delikatnego piękna, siły uczuć i wpływu, jaki ma każda cząstka przyrody na naturę człowieka  znajdzie  je tutaj.    
 Myślę, że nawet mężczyzni powinni po nią sięgnąć, ponieważ tradycyjnie nie są stali w uczuciach oczko , w przeciwieństwie do głównego bohatera, który pozostał wierny swojej miłości przez całe  dotychczasowe życie.
Santa Montefiore to znana angielska powieściopisarka dla kobiet.
Oprócz Francuskiego ogrodnika"napisała także książki pt.: "Spotkajmy się pod drzewem ombu", "Szkatułka z motylem", "Sonata o niezapominajce", "Jaskółka i koliber", "Cygańska madonna", "Morze utraconej miłości".