Archiwum bloga

piątek, 2 grudnia 2011

Lekcje biblioteczne

24 listopada zaprosiliśmy dzieci klas od "0" do 3 na lekcję biblioteczną.
Uczniowie wraz z nauczycielami przybyli w dwóch turach. Zajęcia trwały od godziny 10 do 12.30.
Celem lekcji bibliotecznych było zapoznanie  dzieci z nasza biblioteką, propagowanie czytelnictwa, przedstawienie książki dziecięcej współczesnej ze szczególnym zwróceniem uwagi na książki- zabawki oraz wdrażanie umiejętności poruszania się po bibliotece i orientacji w jej zbiorach.
Spotkanie z dziećmi zakończono "Zgaduj-Zgadulą".
Za wspaniałe, aktywne uczestnictwo nasi milusińscy otrzymali zakładki do książek i lizaki. Chciałyśmy, by słodko wspominały ten pobyt.

W trakcie zgadywanek.
Kl."0" i 2 w trakcie porównywania książeczek -czy są książkami zabawkami, czy przeciwnie.
Czytanie ciekawych wierszyków i wnioski z nich płynące.
Niektóre dzieci maja tutaj 3 i 4 latka, ale już chętnie uczestniczą w zajęciach.
Tu nas żegna 1 i 3 kl. wraz z paniami, jest i nasza biblioteczna Śnieżynka.
Chłopcy, szczególnie Kuba byli bardzo aktywni.

Wszyscy jakoś się pomieścili, chociaż jest u nas naprawdę ciasno. W kącikach, za regałami na szczęście wszystkie dzieci wygodnie siedziały.
Śnieżynka czyta dzieciom zagadki.

Karolina przebrana za Śnieżynkę za chwile wręczy dzieciom lizaki.
Dowiadujemy się w jaki sposób jest ułożony księgozbiór.

poniedziałek, 14 listopada 2011

Stare fotografie

Mieszkańcy Kuczborka, okres przedwojenny.

Oraganista z Kuczborka na tle drewnianego mostu w Kuczborku, rok 1942








Mała mieszkanka Kuczborka, rok 1944.


Fotografia na tle muru kościelnego w Kuczborku. Na zdjęciu :
-w środku- ksiądz Ferdynand Pajewski
-Janina Felczak, nauczycielka w Kuczborku( obok księdza)
-Józef Tomaszewski , nauczyciel, kierownik szkoły w Kuczborku(obok księdza Pajewskiego)
-Henryka Kociela z domu Barska( dziewczynka w jasnej sukience, pierwsza w rzędzie od lewej)
-Stanisława Kowalska , córka przedwojennego policjanta z Kuczborka (poniżej Henryki Kocieli)
-Filomena Dobies ( najniższy rząd, druga od lewej)
-Jadwiga Ostrowska( najniższy rząd , piąta po lewej)
- p.Felczak ( pomiędzy Józefem Tomaszewskim i księdzem)
-Kazimierz Zakrzewski ( obok p. Felczaka)
-Teresa Safuryn ( z boku nad Janiną Felczak)
-Stanisław Barski ( górny rząd, czwarty od lewej)
-Jadwiga Piątek ( dziewczynka w jasnej sukience, drugi rząd od prawej, stoi pierwsza)
-Henryka Kędzierska


-
Szkoła w Kuczborku, kl.VI, rok 1949/50


 Chór kościelny w Kuczborku, lata 50-te.  Stoją:
-w środku ( z wąsikiem) Karol Kostrzewski - organista z Kuczborka
-Henryk Nadratowski ( powyżej organisty, trzyma dłoń na jego ramieniu) uczył się u organisty, późniejszy organista w Zielonej
-Stanisław Kubiński ( Pierwsza osoba w górnym rzędzie)
-Karol Rogoziński( druga osoba w górnym rzędzie)
-Bolesław Bogacki ( trzecia osoba w górnym rzędzie)
-Dominik Safuryn( piąta osoba w górnym rzędzie)
-Roman Szczech ( ostatni mężczyzna po prawej w górnym rzędzie)
Józef Barski (  stoi poniżej Romana Szczecha)
-Cecylia Zalewska ( ostatnia  w rzędzie po prawej stronie)
-Stanisława Przystup( obok Cecylii Zalewskiej)
-Natalia Kubińska ( stoi ponad Stanisławą Przystup)
-Adela Rogozińska( trzecia od prawej)
-Cecylia Olędzka z domu Bogacka( trzecia od lewej)
-Lucyna Szczech z domu Szczepaniak ( druga od lewej)
-p. Bogacka

-


Stare fotografie

Fotografie udostępniła nam pani Urszula Siemianowska.

Mieszkańcy Kuczborka, r. 1941
Zielona, kl.VII, rok 1957/58

Szkoła w Kuczborku, rok 1950

Przedszkole w Kuczborku, 1950, wychowawczyni pani Pytówna.

Mieszkańcy Kuczborka z okresu po I wojnie św.

Mieszkańcy Kuczborka z okresu przed II wojną św.


Drewniany most w Kuczborku - przed II wojną św.






piątek, 4 listopada 2011

Krzywki-Piaski

 Krzywki Piaski powstały dopiero w początkach XVI wieku, a więc należą do młodszych miejscowości.  Wieś znajduje się w województwie mazowieckim, w mławskim powiecie, w gminie Szreńsk. W 1531 roku po raz pierwszy znalazła się ona w zapisach jako Krzywki-Pyczky. Powstała  jednak jakiś czas wcześniej, ponieważ już wtedy liczyła 4 włóki ziemi. 
Właścicielami jej byli : Mostowski, Straszewski, Mikolaj Pyczek, Jan i wdowa po Piotrze oraz Michał, syn Straszewskiego. Jak łatwo się domyślić, od przydomku jednego z właścicieli Mikołaja Pyczka wieś nazywano przez długi czas Krzywki-Pyczki. Zapewne pierwszymi osadnikami tej wsi byli Krzywkowscy herbu Półkozic, o przydomku Pyczek. Przybyli tu z niedalekiej wioski Krzywki-Bratki, które są najstarszą miejscowością w tej okolicy. 
Spis podatkowy z 1578 roku nadal wymienia Krzywki Piaski, jako Pyczki. W tym czasie nadal mieszkają tu Krzywkowscy o przydomku Pyczek. Wśród innych nazwisk wymieniani są Straszewscy. 
Miejscowa szlachta była na tyle uboga, iż sama uprawiała ziemię, nie posiadając chłopów. Zarówno Krzywki-Bośki, jak i Krzywki-Piaski były zaściankami szlacheckimi, które później przeszły na własność możnych rodów średniozamożnych i magnackich.. Była to sytuacja dość nietypowa, większość zaścianków szlacheckich Mazowsza przetrwała do XX wieku. Krzywkowscy z obu wiosek nie wytrzymali długo presji bogatego rodu Mostowskich z Mostowa, więc stopniowo wyprzedali swoje ziemie i wyjechali lub zostali wyrugowani. Krzywki-Pyczki, które później zaczęto nazywać Krzywkami Podbornymi stały się częścią  rozległych zresztą dóbr Mostowskich.
W 1783 roku ziemie te zmieniły właściciela, stal się nim szambelan królewski Żórawski. W XIX wieku, kiedy ziemie Mostowskich zostały przyłączone do do dóbr szreńskich nastąpiła zmiana nazwy wsi na dziś znaną.
Według opisu z XIX wieku wieś ta leżała nad "rozległymi błotami, ciągnącymi się od Żuromina odległość od Mławy 18 wiorst".

 ( Wiorsta do dawna rosyjska miara długości, 1 wiorsta =1,0668 km)

W tej małej wiosce odnotowano w 1827 roku 9 domów i 70 mieszkańców. Jednak już w 1883 roku mieszkało tu 189 osób w 22 domach. Własnością mieszkańców były 264 morgi ziemi, w tym 206 mórg ziemi ornej.

( Morga polska mogła liczyć około 0,56 ha, początkowo stanowiła obszar, jako jeden człowiek mógł zaorać, lub zasiać jednym zaprzęgiem w ciągu dnia)

W 1864 roku wieś została objęta uwłaszczeniem, jak wszystkie wsie w Królestwie Polskim na mocy ukazu cara Aleksandra II Romanowa. Włościanie (chłopi) zwolnieni zostali od wszelkich obciążeń feudalnych m. in. pańszczyzny, czynszu, darmoch), otrzymali też prawo wieczystej własności do użytkowanej przez nich ziemi.
W 1921 roku wieś liczyła już 119 mieszkańców i 15 domów. Należała do gminy Mostowo. Część ziem - obszar 59 ha należał do Stanisława Senkowskiego z Krzywek-Piasek.
Podczas II wojny św. niedaleko wsi, w lasach żołnierze mieli kryjówkę - ziemiankę tzw. "Zielony domek"składającą się z 3 ziemianek i 2 podziemnych bunkrów. Mieścił się tam obóz szkoleniowy, baza wypadowa i siedziba sztabu komendanta podokręgu "WKRA". Więcej przeczytacie tu : http://bibliotekazielona2.blogspot.com/2013/03/dziaalnosc-bch-w-okolicach-zielonej-i.html








 Krzywki-Piaski na tle gminy Szreńsk.




 




Warto podkreślić, iż   25 kwietnia 1917 roku w Krzywkach - Piaskach  urodził się Jan Dzieńkowski porucznik nawigator, który zginął  w zestrzelony w rejonie Turzańska  w 1947 roku przez żołnierzy UPA  w trakcie lotu rozpoznawczego.
Jan Dzieńkowski był synem Konstantego i Zofii, w 1932 roku ukończył szkołę powszechną w Mostowie, następnie w 1937 gimnazjum humanistyczne w Mławie. W 1938 roku został słuchaczem szkoły kursu obserwatorów w Szkole Podchorążych Lotnictwa w Dęblinie. Po kampanii wrześniowej walczył w konspiracji, jako żołnierz AK.  Po zakończeniu wojny w 1947 roku został przydzielony eskadry lotniczej Grupy Operacyjnej "Wisła".Odznaczono go pośmiertnie  Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski.  30 sierpnia 1983 roku Minister Obrony Narodowej nadał 23 Lotniczej Eskadrze Szkolnej w Dęblinie imię porucznika nawigatora Jana Dzieńkowskiego.
Więcej informacji o Janie Dzieńkowskim odnajdziecie tu: https://blog.autodziadek.pl/2928133/1/jan-dzienkowski.html






   Fot. str. https://blog.autodziadek.pl/2928133/1/jan-dzienkowski.html







1 Słownik historyczno-geograficzny …, tom II, s.154
2 Źródła Dziejowe Polski …, s. 61
3 www.przodkowie.pl/AGAD (WGW t. 87 f. 264)
4 Słownik geograficzny …tom IV, s. 809
5 Skorowidz …, s. 90
6 Księga Adresowa Polski …, s 2007 
7 https://blog.autodziadek.pl/2928133/1/jan-dzienkowski.html
Źródło : Internet


środa, 26 października 2011

Gościszka

Nazwa wsi jest wyjątkowo staropolska. Pochodzi od imienia Gościsza. K. Zierhoffer twierdzi, iż dawniej występowała ona w formie: de Gosczyska, de Gossczyska (1502), Gościszka (1578).
Nazwa Gościszka jest prawdopodobnie imieniem pierwotnego właściciela tej wsi użytym jako nazwa miejscowa.
Wg. słownika E. Borkiewicz - Celińskiej odnotowano jeszcze inne warianty tej nazwy: Gosczyska, Goszcziska, Goszczyszka (1434).
Wieś była własnością szlachecką od wczesnego średniowiecza. 
W latach 1434 - 1439 dobra  Adama Świnki z Zielonej( kasztelana dobrzyńskiego) zostają podzielone pomiędzy jego synów, z których Mikołaj otrzymuje następujące  dobra: Grzebsk, Gościszkę, Bielawy i Waśniewo.
Jednak już około r. 1440 Wojciech Świder z Lubowidza pozywa Dorotę, wdowę po swoim wuju Piotrze Piliku herbu Rogala, wojewodzie mazowieckim ze Skuł o zwrot Gościszki, którą mu sądownie przyznano.
W kolejnych latach Andrzej (Wialempski) z Gościszki, zastawia Stanisławowi, Pawłowi, Maciejowi i Jakubowi z Kurzątkowa 8 włók kmiecych w Gościszce.

W r. 1455 Jan Lipski zamienia ze szlachtą z Uniszek dobra: Galomin Górny i wójtostwo w Gościszce na Uniszki.
W latach 1476 - 1488 Wojciech Świder z Gościszki (syn Piotra Świdra z Lubowidza i Osówki) pozywa Małgorzatę wdowę po Trojanie z Zawidza - obecnie żonę Bernarda z Gawarca i jej syna Piotra o zwrot części Gościszki po Wojciechu z Lubowidza.
W 1487 roku Adam z Grzebska sprzedaje Janowi z Lipy wieś Gościszkę, przypadłą w podziale jego ojcu Mikołajowi. Jak widać dobra w Gościszce często przechodziły z rąk do rąk, toczono także o nie procesy sądowe.
Z 1502 roku pochodzą informacje o zeznaniach Jana z Kuczborka, iż w Gościszce od dawna było 10 włók folwarcznych ( jedna włóka to obszar ok. 17 ha), które obecnie posiada dziedzic Paweł, są też role kmiece.
Kmiecie byli obowiązani płacić dziesięciny biskupowi, ale nie zawsze tego dopełniali. Istnieją zapiski informujące, iż w 1495 roku biskup płocki  uwolnił kmieci z Gościszki od kar za niepłacenie dziesięciny.
Gościszka w końcu XIX wieku, znajdowała się w gminie i parafii Zielona. Dopiero wtedy nastąpił lepszy rozwój wsi, wiążący się też niestety z wycinką okolicznych lasów. Wieś zaczęła się rozrastać i bogacić handlując drewnem na dużą skalę.
W 1827 roku było tu 30 domów, 310 mieszkańców, 53 lata później domów było już 90, natomiast mieszkańców 418, sama wieś i przyległe do niej ziemie liczyły 2928 mórg. ( 1 morga to 0,56 ha)
  
Folwark Gościszka z "dodatkami" to także Przyspa, Struszewo (Straszewy) i Marszewnica.
Wg. niektórych źródeł ludność tej wsi na przełomie XIX/XX wieku znacznie nadużywała alkoholu, a miejscowa karczma sprzyjała takim zwyczajom.  
W  latach 30-tych XX wieku majątek Gościszka należał do Jana Romana, na co wskazują spisy majątków ziemskich  z tamtych lat.
Dzisiaj, według danych  Gościszka liczy sobie 759 mieszkańców. 

W Gościszce w 1898 roku urodził się Tadeusz Płoski, który w 1919 roku wstąpił do 14 Pułku Ułanów Jazłowieckich. Jego matka Wanda z Krośnieńskich była cioteczną siostrą prezydenta RP Ignacego Mościckiego. Odebrał dobre wykształcenie, władał doskonała angielszczyzną, co odegralo dużą role w późniejszych latach. Uczestniczył w walkach 1919-20 jako podchorąży, później podporucznik. W 1929 roku został delegatem do kontaktu z byłymi ułanami pułku. Po wybuchu II wojny św. dostał się do Jerozolimy, gdzie był przez pewien czas zastępca komendanta , opiekując się m.in. żołnierzami-tułaczami. Po wojnie rotmistrz zamieszkał w Anglii, w latach 50-tych tworzył monografię pułkową. Monografii pt. "Dzieje Ułanów Jazłowieckich" poświęcił wiele lat życia. Ukazała się ona jednak dopiero 8 lat po jego śmierci.




W Gościszce 5 listopada 1912 roku urodziła się Zofia Zabłotna, przyszła siostra od Najśw. Serc Jezusa i Maryi, córka Franciszka i Ludwiki z domu Gesek. Jej rodzice prowadzili gospodarstwo, w którym dziewczynka pomagała. Zofia do szkoły uczęszczała w Gościszce . Mając 23 lata wstąpiła do Zgomadzenia sióstr w Warszawie. W latach 1938-39 odbyła nowicjat w Pniewach.Po złożeniu ślubów zakonnych została skierowana do wspólnoty w Czarnym Borze pod Wilnem. Przez lata okupacji pracowała tam w piekarni. Po wojnie przebywała kolejno w Łodzi, Bogdańcu, Pniewach, Zakopanem, w Częstochowie, warszawskich Młocinach, Chylicach i Ostrowcu Świętokrzyskim. Zajmowała się przygotowywaniem posiłków dla dzieci w domach dziecka, przedszkolach, domach parafialnych. W 1985 roku została potrącona na przejściu dla pieszych przez jadący z nadmierną szybkością samochód osobowy. Od tej pory niedomagała. Zmarła w wieku 82 lat, jest pochowana na cmentarzu w Łodzi na Zarzewie. Miała opinię dobrego człowieka, zawsze gotowego służyć ludziom, do których została posłana. Informacje pochodzą ze strony https://urszulanki.pl/zablotna-zofia-s-m-zofia-oktawia-od-najsw-serc-jezusa-i-maryi


Obraz pobrany ze strony: https://urszulanki.pl/zablotna-zofia-s-m-zofia-oktawia-od-najsw-serc-jezusa-i-maryi



Antoni Sobiech urodził się w 1900 roku w Gościszce,  był kierownikiem Szkoły Podstawowej nr 2 w Brodnicy, był również współzałożycielem Spółdzielni "Społem" w Brodnicy, prezesem Zarządu Oddziału Powiatowego ZNP w Brodnicy, a w 1959 pełnił funkcję ławnika w sądzie powiatowym w Brodnicy. Antoni Sobiech pochodził z rodziny rolniczej, jego rodzicami byli  Jan i Marianna z domu Rychcik. Uczęszczał do szkoły ludowej w Zielonej z językiem wykładowym rosyjskim. Później kształcił się z Seminarium Nauczycielskim w Płocku, następnie ukończył Państwowy Wyższy Kurs Nauczycielski w Toruniu. W 1923 roku rozpoczął pracę w szkole powszechnej w Płośnicy, od 1929 roku roku uczył w szkole szkole publicznej w Działdowie. Od 1933-44 roku był kierownikiem w Publicznej Szkole Powszechnej w Narzymiu, później w Brodnicy. Podczas okupacji wrócił do rodzinnej wsi, gdzie pracował jako robotnik, biorąc udział w działaniach BCh. Przyjął pseudonim "Wieloch" i "Murek". Prowadził również tajne nauczanie. Po wojnie wrócił do Brodnicy, gdzie zajął się uruchamianiem szkolnictwa powszechnego. Aż do czasu odejścia na emeryturę pełnił funkcję kierownika w Szkole Podstawowej w Brodnicy. Otrzymał liczne odznaki za pracę wśród żołnierzy, Zloty Krzyż zasługi i inne. Zmarł w Brodnicy w 1970 roku.



źródła: Bieżuńskie zeszyty historyczne, nr. 22

piątek, 21 października 2011

Wyjazdy szkoleniowe

Oto kilka fotografii  ze szkolenia bibliotekarzy w ośrodku Ekwos w Grębiszewie , w dniach 3- 6 października. Tematem szkolenia były: praca w zespole, etyka działania  w organizacji, asertywność i kształtowanie satysfakcjonujących relacji w miejscu pracy. No cóż, teraz postaramy się przetestować. to w życiu.


Część grupy, która liczyła w całości 20 osób.

Ola, Gosia i Ania




Można było poobserwować konie.
Nasz ośrodek szkoleniowy Ekwos, tu odbywało się szkolenie.
Niedaleko ośrodka była wystawa starych maszyn rolniczych.
Czas mijał szybko, pomimo że zajęcia odbywały się aż do godz. 18. Przerwa obiadowa pozwalała także na krótki spacer po terenie ośrodka. Pogoda dopisywała, wykłady były ciekawe.



Bibliotekarki z naszego rejonu Żuromińskiego, brakuje tu jeszcze Ani z Lubowidza.

Jeszcze nie zaczęłyśmy na dobre zajęć, luźna rozmowa z nasza panią psycholog, która prowadziła szkolenie.




Nowe książki

Pojawiły się dłuuugo oczekiwane nowe książki, jako że były już dość dawno wybrane, nie są pewnie już tak bardzo nowe.


Stare fotografie



Zdjęcie klasowe, szkoła podstawowa w Zielonej, rok 1957, w tle portret marszałka Konstantego Rokossowskiego.

Fotografia może nie najlepszej jakości, ale można rozpoznać twarze. Nauczyciele to Piotrowscy ( nie są małżeństwem). Trzeci rząd, druga uczennica od lewej to Pani Urszula Siemianowska, późniejsza nauczycielka w  szkole we wsi Baraki, później  pracowała w Krzywkach - Bratkach.

czwartek, 13 października 2011

"Książka na telefon"

Dla niektórych naszych czytelników przygotowałyśmy nową propozycję, jest to "książka na telefon". Pomysł zrodził się w momencie, gdy zdałyśmy sobie sprawę, że wiele osób nie może korzystać z biblioteki z powodu choroby bądź podeszłego wieku. Stoimy u wrót późnej jesieni i zimy, toteż pragniemy ułatwić tym ludziom kontakt z literaturą. Wystarczy do nas zadzwonić pod nr. tel. 23 657 90 06 i podać swój aktualny adres oraz preferencje książkowe. Osoba do tego upoważniona dostarczy książki. Oczywiście wszystko jest bezpłatne. Serdecznie zapraszamy osoby schorowane i w podeszłym wieku.

środa, 31 sierpnia 2011

Szkoła

Natrafiłam na zabawną opowiastkę.

Pewien starszy pan budzi syna mówiąc: - "Jamie  wstań już, musisz iść do szkoły."
Jamie odpowiada: " Tato, ja nienawidzę chodzić do szkoły".
- Dlaczego ?, pyta ojciec.
-" po pierwsze , tam jest nudno
   po drugie dzieci mi ciągle dokuczają
   po trzecie, nie lubię szkoły."
Synu, podam ci trzy powody, dla których powinieneś wstać i pójść do szkoły, powiedział staruszek:
"Po pierwsze, to Twój obowiązek,
po drugie, masz już 45 lat,
po trzecie jesteś dyrektorem w tej szkole."

http://www.youtube.com/watch?v=xGwH85gDpjM&feature=related


środa, 13 lipca 2011

Zielona w starej fotografii

Otrzymałam następną serię starych zdjęć, które były własnością pani Marii Olszewskiej. Obecnie znajdują się w zbiorach pana Lorenca.


Fotografia przedstawia mieszkańców Zielonej z czasów sprzed II wojny św.









Pani Maria Olszewska z rodzeństwem.





Fotografia na tle muru kościelnego w Zielonej. Przedstawia dawnych właścicieli pałacyku i ludowy zespół w barwnych strojach.Fotografia z okresu międzywojennego.


Pani Maria Olszewska w dawnej gospodzie w Kuczborku.

To były czasy, gdy raczej nie wypadało fotografować się bez oficerek i papierosa w dłoni.









Piękna fryzura, wytwornie ubrany mężczyzna, ciekawa fotografia.






Pani Maria Olszewska

Na odwrocie zdjęcia  znajduje się ledwo czytelny wpis dokonany ołówkiem. Oto fragment jego treści "dziś ja przy Tobie, jutro będę z bronią stał, a pojutrze może będę w wiecznym grobie spał ". Rok 1939.





Ojciec  pani Olszewskiej pan Ruchalski

Wyjątkowo zniszczona fotografia. Na pierwszym planie droga, jeszcze bez asfaltu, piaszczysta, zupełnie jak polna. Przy drodze bryła Kościoła w Zielonej.

Fotografia na tle muru kościelnego w Kuczborku. Na zdjęciu :
-w środku- ksiądz Ferdynand Pajewski
-Janina Felczak, nauczycielka w Kuczborku( obok księdza)
-Józef Tomaszewski , nauczyciel, kierownik szkoły w Kuczborku(obok księdza Pajewskiego)
-Henryka Kociela z domu Barska( dziewczynka w jasnej sukience, pierwsza w rzędzie od lewej)
-Stanisława Kowalska , córka przedwojennego policjanta z Kuczborka (poniżej Henryki Kocieli)
-Filomena Dobies ( najniższy rząd, druga od lewej)
-Jadwiga Ostrowska( najniższy rząd , piąta po lewej)
- p.Felczak ( pomiędzy Józefem Tomaszewskim i księdzem)
-Kazimierz Zakrzewski ( obok p. Felczaka)
-Teresa Safuryn ( z boku nad Janiną Felczak)
-Stanisław Barski ( górny rząd, czwarty od lewej)
-Jadwiga Piątek ( dziewczynka w jasnej sukience, drugi rząd od prawej, stoi pierwsza)
-Henryka Kędzierska


-









Moi drodzy przyjrzyjmy się tym zdjęciom i  uwiecznionym na nich twarzom dawnych mieszkańców tej miejscowości , może jest na nich ktoś z waszej rodziny. Oni tu żyli, tutaj rozgrywały się ich radości i smutki. Tutaj kiedyś kochano i nienawidzono tak samo jak dziś, może nawet bardziej, bo pamiętajmy to były trudne czasy .