Archiwum bloga

środa, 20 listopada 2013

"Hobbit, czyli tam i z powrotem" w interpretacji księdza Grzegorza Sieczki

A było to tak...

"W pewnej norze ziemnej mieszkał sobie pewien hobbit." (...)



Klasa 1 "A" Gimnazjum w Zielonej słuchała dziś w naszej bibliotece fragmentów książki J.R.R. Tolkiena
 pt."Hobbit, czyli tam i z powrotem". Czytał nam tę pozycję ksiądz Grzegorz Sieczka, który  opowiadał również uczniom o początkach swojej drogi kapłańskiej oraz ulubionych książkach.
"Opowieści z Narnii", w których Lewis" przemyca "wątki chrześcijańskie , są szczególnie bliskie naszemu gościowi.  Zarówno autor "Opowieści z Narnii", jak i J.R.R. Tolkien byli przyjaciółmi, czytanie "Hobbita" zyskało więc swój specyficzny klimat.
Nam się to spotkanie bardzo podobało.







czwartek, 14 listopada 2013

Chojnowo

Chojnowo znajduje się w gminie Kuczbork, w parafii Sarnowo.  Nazwa Chojnowo powstała od nazwy boru , zalesienia sosną (choiną).
W 1426 roku nazwę w aktach sądowych w Płocku zapisano jako Choynowo w dystrykcie zawkrzeńskim, w powiecie szreńskim, w parafii Sarnowo, nad rzeczką Przylepnicą. Wtedy to rycerze Jan z Chojnowa i Adam z Sarnowa , synowie Jakusza ze Strzyg podzielili się po połowie dobrami dziedzicznymi. Natomiast  z dóbr znajdujących się na ziemi zawkrzeńskiej- Janowi przypadło właśnie Chojnowo, a także Łążek, Gruszka i Zalesie.
W latach 1434-1444 Jan Świnka z Chojnowa i Zielonej jest właścicielem wsi. Jest też sędzią zawkrzeńskim , później - kasztelanem płockim. W 1435 roku książę Włodzisław I nadaje Janowi prawo niemieckie na wieś Niedziałki ( od niepodlegające podziałowi) .
W roku 1452 Anna, wdowa po kasztelanie Janie darowuje zięciowi Janowi z Szapska , noszącego przydomek Kinicki, swój posag, który wniosła do majątku po zamęściu z kasztelanem.
W średniowiecznych aktach sądowych znajduje się zapis , że w 1460 roku młynarz Wojciech odkupił młyn w Chojnowie należący do prepozytury w Płocku ( probostwo katedralne). Był to prawdopodobnie młyn wodny napędzany przez płynącą przez miejscowość rzekę.
W 1473 roku Jakub  i Piotr z Zielonej sprzedają Adamowi Wilkanowskiemu  prawo bliższości do dóbr Chojnowo. W 1501 roku w podziale dóbr syn Adama Wilkanowskiego Zbigniew otrzymuje : Chojnowo, Łążek, Szapsk, Cholewy, Wronino. 
Do 12 lipca 1806 roku właścicielem Chojnowa był Maciej Kuczborski, do 15 maja 1839 roku Jakub Trzciński , później Julia Trzcińska.
Wieś Chojnowo w 1827 roku , liczyła 24 domy, 181 mieszkańców. W końcu XIX wieku miała 39 domów, 341 mieszkańców.








W Chojnowie istnieje do dziś znacznie przebudowany dwór najpewniej powstały w końcu XIX wieku, lub na początku XX. Budynek jest parterowy nakryty dwuspadowym dachem. Wejście stanowi murowana sionka z nadstawką w górze.
Lata dwudzieste XX wieku to okres, gdy właścicielami większości dóbr w Chojnowie byli:  Karol Biernacki, którego majątek liczył 605 hektarów oraz Zygmunt Biernacki z majątkiem 92 hektarowym. Był on także właścicielem młyna w Chojnowie. W rękach Biernackich wieś pozostawała aż do II wojny św.


Dwór w Chojnowie, od II wojny św. znajduje się tu Szkoła Podstawowa. Fot.http://chojnowosp.edupage.org/about/








Korzystałam z : "Bieżuńskie Zeszyty Historyczne", nr 22, Bieżuń, 2007
strona internetowa: http://zambrzycki.com/Jan%20Kanty%20Zambrzycki.htm  oraz strona int.
                                http://dspace.uni.lodz.pl:8080/xmlui/bitstream/handle/11089/12137/22-293_305-Piekarski.pdf?sequence=1&isAllowed=y
                           Libicki P., Libicki M.-  "Dwory i pałace wiejskie na Mazowszu"

wtorek, 12 listopada 2013

Konkurs-spotkanie plastyczne z klasą 2

Dziś w naszej bibliotece organizowałyśmy konkurs plastyczny pt."Dary jesieni". W związku z tym odwiedziła nas klasa 2 Szkoły Podstawowej wraz z wychowawczynią panią Kasią Kawczyńską. Dzieci malowały i rysowały jesień widzianą ich oczyma.

 By łatwiej im było tworzyć obrazki , słuchały wierszy o jesieni (m.in. wiersz "Jesień" M. Czechowicza ) i jesiennych zagadek. Cała grupa zaśpiewała nam także piosenkę o tej pięknej porze roku.

Na koniec omówione i nagrodzone zostały wszystkie dziecięce prace. W założeniu żadna praca nie miała być wyniesiona do rangi pierwszego, drugiego, czy też trzeciego miejsca. Jednak nie dlatego, by nie była dość dobra. Pragnęłyśmy, by każde dziecko czuło się wyróżnione, a nie rozczarowane. W klasie jest na 13 dzieci  8 siedmiolatków. Tak więc umiejętności plastyczne nie są na pewno jednakowo rozwinięte.

A oto kilka fotografii z tego spotkania.



Prace dwanaściorga uczniów kl. II

Już prawie namalowane..





W oczekiwaniu na ocenę.


Wszyscy razem.