Po książce "Ziemianie w tyglu historii" autorstwa Marii Magdaleny Trzaskowskiej, która opisała w niej dzieje pięciu pokoleń swojej rodziny( po kądzieli zamieszkałej w Zielonej) nadszedł czas na kolejną pozycję, w której znajdziecie wspomnienia Zofii z Odrowąż -Pieniążków Skąpskiej pt. "Dziwne jest serce kobiece... Wspomnienia z Pomorza i Hebdowa' t.2 Pozycję tę opracował wnuk Zofii pan Rafał Skąpski.
Dlaczego książka została zakupiona do naszej biblioteki? Otóż Skąpscy zamieszkali w Wielkim Łęcku niedaleko Lidzbarka Welskiego, 17 km od Działdowa. Podczas wrześniowej ucieczki przed hitlerowskimi wojskami w 1939 roku Zofia Skąpska z mężem będą krótko gościć w majątku Obertyńskich w Zielonej. " Zostaliśmy przez obecną panią Obertyńską i jej matkę bardzo gościnnie przyjęci. Pana Obertyńskiego nie było, był na froncie. Z wielką radością znaleźliśmy się w Zielonej w obszernym pokoju, gdzie mogliśmy spocząć na łóżkach z materacami."
Wcześniej autorka wspomina rok 1939, gdy było słychać pogłoski o zbliżającej się wojnie, a radio, prasa i okolice forsowały hasła: "Nie damy ani guzika", "Wojna będzie krótka, kilkutygodniowa, lotnicza" itp.
Wracając do ucieczki Skąpscy pojadą dalej przez Poniatowo ( "pani Kossakowska nie puszcza nas bez obiadu"), Rościszewo w stronę Płocka i Warszawy prosząc w okolicznych dworach o nocleg i pomoc. Autorka świetnie opisała tę podróż, podając wiele szczegółów z tamtych lat, nazwiska dziedziców, którzy im szli z pomocą, bądź przeciwnie - udawali, że ich nie zauważają: " (...) sam pan Donimirski przechodzi obok nas, ale wcale się nami nie interesuje."
Kiedy uciekinierzy dowiadują się, ze Niemcy zdobyli już Płock, autorka pisze w pamiętniku : "Zrozumieć nie możemy, że im tak łatwo idzie , a wojsko nasze ciągle się cofa." Później, 11 września, gdy Skąpscy z wieloma różnymi rodzinami cofają się do wsi Paski i znajdują schronienie w pałacu Karnkowskich, mogą się przekonać, ze ich świat już nigdy nie wróci do normalności. Do Pasek zjechał sztab SS - "Standart Staffete Adolf Hitler". Nasze ziemianki są wykształcone i często mówią doskonałą niemczyzną, czym zaskakują Niemców: "Skąd pani pochodzi?- zapytuje mnie Niemiec. Gdy mu odpowiedziałam, że z działdowskiego powiatu, zaczął wmawiać we mnie, że jestem Niemką."
A co na to ludzie prości, służba, chłopi? "Ludzie prości i służba są Niemcami zachwyceni, bo ci za najmniejsza przysługę wynagradzają hojnie naszymi pieniędzmi."
Zachęcam do sięgnięcia po tę pozycję, która jest skarbnicą informacji o codzienności życia ziemian w Polsce, ale i okrucieństwach wojny na naszych terenach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz