Dzisiejsze sobotnie przedpołudnie poświęciłyśmy książce Therese Bohman pt.,,Ta druga". Opinie, które padały po jej przeczytaniu były skrajne. Jednym język i historia tu opisana przypadły do gustu, innym wręcz odwrotnie. Wydaje się, że opowieść jest banalna, młoda kobieta, początkująca pisarka nawiązuje romans z bogatym, starszym lekarzem. Z czasem zakochuje się w nim. Marzy, by dla niej opuścił żonę. Jest pod wrażeniem jego klasy, inteligencji, uroku. Nie potrafi lub nie chce odnaleźć tych cech w innym np. wolnym mężczyźnie, z którym ta relacja byłaby prostsza, być może wcale niebolesna. Szybko wplątuje się w intrygę, którą uknuła jej koleżanka i jednocześnie córka z pierwszego małżeństwa kochanka naszej bohaterki.
Zdziwienie u naszych klubowiczek wywołała recenzja ,,Tej drugiej" napisana przez Paulinę Małochleb. Znajdziecie ją na odwrocie powieści. ,,Jej powieść będzie szokować i skandalizować-zwłaszcza w konserwatywnej Polsce, która jeszcze nie dorosła do niektórych prądów, a Bohman je pokazuje."To zdanie jest niezrozumiałe dla nas, bo historia opisana w książce jest stara jak świat. Co tu może szokować? Konserwatywny, nie znaczy oderwany od rzeczywistości, co sugeruje pani Małochleb. Ale przecież każdy ma prawo do własnego zdania.
Ogólnie polecam bardzo tę książkę, warsztat pisarski pani Bohman zasługuje na to.
.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz