Archiwum bloga

piątek, 22 marca 2013

Działalność BCh w okolicach Zielonej i Kuczborka

W 1944 BCh liczyły ok. 160 tys. żołnierzy, będąc drugą co do wielkości formacją konspiracyjną w Polsce. Głównym celem BCh była obrona ludności polskiej wsi przed terrorem okupacyjnym oraz eksploatacją gospodarczą.
W maju 1943 BCh podpisało umowę scaleniową z AK, faktycznie jednak scalenie nie zakończyło się do końca okupacji. Scaleniu z AK ulegały głównie oddziały taktyczne. Zgodnie z umową scaleniową AK miały zostać przekazane wszystkie oddziały taktyczne skupiające około 115 tysięcy ludzi, jednak wskutek konfliktów dotyczących głównie obsady stanowisk dowódczych ostatecznie przekazano AK około 51 tysięcy żołnierzy.

                                   Działalność BCh w okolicach Zielonej 

                                                             i Kuczborka

W 1944 roku zbudowany został i działał 4 miesiące w lasach mostowskich - obóz szkoleniowy BCh  pod kryptonimem "Zielony domek". Urządzono go w gęstym lesie mostowskim  w odległości 1 km od szosy prowadzącej z Mławy do Kuczborka. Był on siedzibą sztabu, komendanta podokręgu "Wkra" i kadry podchorążówki, pomieszczeniem na archiwum, a także baza wypadową oddziału partyzanckiego. Składał się z 3 ziemianek i dwóch podziemnych bunkrów, z których jeden służył za skład żywności, a drugi  za magazyn broni. Nie było tam jedynie wody, którą trzeba było donosić. W odległości zaledwie 2 km obok wsi Krzywki-Bośki, na skraju lasu znajdował się obóz Arbeitsdienstu. Ta niewielka odległość od obozu BCh nie była bezpieczna.
Komendantem "Zielonego domku" był Bernard Zieliński ps. "Sęp". Żywność dla partyzantów zdobywano poprzez nocne napady na pobliskie gospodarstwa kolonistów niemieckich. Korzystano również z pomocy pobliskiej ludności.
Z 8-9 września 1944 roku Niemcy urządzili na obóz obławę. Podczas ucieczki zginął  Stanisław Maliszewski ps. "Karzeł". Zniszczone zostały wszystkie schrony oprócz tego z bronią i amunicją. Obóz przestał istnieć. Miejsce to było już w przeszłości feralne, podczas walk z kozakami zginęło tam wiele osób.
W odległości 1 km od wsi Krzywki-Bratki, przy trasie  z Mławy do Żuromina, w jednym z domów osiedliła się rodzina niemieckiego oficera, wysiedlając jednocześnie dotychczasowych właścicieli - rodzinę Zielińskich do sąsiedniego budynku, będącego własnością rodziny Ługowskich. Pomimo takich niebezpiecznych sąsiedztw ( niedaleki obóz Arbeitdienstu) BCh prowadziły obok swoją działalność wychodząc prawdopodobnie z założenia, iż "najciemniej pod latarnią".
                        



                              Oddziały specjalne BCh  - do wykorzystania natychmiastowego w nagłych sytuacjach.


Gmina Zielona - Ignacy Nadratowski ps. "Pantera" z Wygody
                        Jan Nadratowski ps. "Kuna" 
                        Edmund Małecki  ps."Żądło"z Chojnowa

                        Zygmunt Cegielski ps."Jałocha"
                        Stanisław Żulewski  ps."Karpa"
                        Ignacy Kucharski  ps."Sierp" z Kuczborka



             Oddział specjalny BCh Stefana Potrzuskiego - ps. "Watażka", "Leonidas"



Oddział powstał w 2 połowie 1943 roku w okolicach Mostowa. Stefan Kocięda wówczas kierownik "Rocha" na gminę Zielona zwrócił uwagę na ciekawą indywidualność Potrzuskiego ( był on muzykalny, bardzo inteligentny i oczytany) i przyciągnął go do pracy w BCh. "Watażka" w 1943 roku objął funkcję szefa Oddziałów Specjalnych w obwodzie mławskim, zorganizował także niezależnie swój oddział. Przeprowadził z powodzeniem kilkanaście akcji zbrojnych, aż z 21 na 22 maja 1944 roku w bezpośredniej walce z dwoma żandarmami poniósł bohaterską śmierć. Po jego śmierci dowództwo przejmuje Stanisław Kłosiewski ps."LIs", który skutecznie zwalcza grasujące w obwodzie bandy własowców. Potrzuski mieszkał w Mostowie, uczył w tamtejszej szkole, był kawalerem.
Okoliczności zatrzymania i śmierci Stefana Potrzuskiego naświetlił dawny mieszkaniec wsi Krzywki-Bratki Zygmunt Zieliński. Informacje uzyskał od furmana, który wiózł tej feralnej dla ,,Leonidasa" nocy (z 21 na 22 maja) dwóch żandarmów z Mostowa do Nidzgory. Była to polna droga łącząca te dwie wioski. W tym samym czasie podążał nią Potrzuski z kolegą. Gdy usłyszał odgłos jadącej bryczki, oddał pistolet druhowi, a sam chciał się zorientować, kto jedzie. Nie spodziewał się tu o tej porze Niemców. Z innych źródeł wiadomo, że ktoś go wydał, powiadomił o tym, gdzie go szukać. Uzbrojeni żandarmi zatrzymali go i zawieźli do Mostowa, gdzie w domu, w którym mieszkał chciał jeszcze zawalczyć o swoją wolność i życie. Rzucił się na żandarma z gołymi rękami, lecz ten zaczął wzywać pomocy kolegi, który pozostał w bryczce z furmanem. -,,Ratuj mnie" krzyczał żandarm nazywany Austriakiem. Sekundy zadecydowały o życiu Stefana. Został ranny w brzuch i w bólach prosił, by go dobito. Tak też się stało. 

Wszystkich, którzy korzystają z tych opracowań obowiązuje wyraźne podanie źródła, z którego korzystają. Informacje o Stefanie Potrzuskim zawarte tutaj( okoliczności jego śmierci )nigdzie indziej nie są publikowane.



                                                                Kwatery  i punkty BCh

W domu Nadratowskich w Wygodzie znajdowała się Kwatera Komendy BCh Obwodu Mławskiego. Cała rodzina Nadratowskich ( 11 osób) należała do BCh . W ogrodzie, pod szkółką drzew owocowych zbudowano podziemne schrony. W jednym z nich mieściła się kwatera sztabu zaopatrzona m.in. w radioaparat. Stąd oddziały BCh wyruszały na wiele akcji do Zielonej, Gródek i in.  Okoliczni mieszkańcy zaopatrywali się w sadzonki drzewek, więc wydawało się, że miejsce było dobrym punktem konspiracyjnym. Jednak ktoś zdradził. W półtora tygodnia po aresztowaniu 5 braci Nadratowskich ( 26 grudzień 1944 rok) hitlerowcy spenetrowali pole i ogród, lecz nic nie znaleźli. Niestety, Nadratowscy zostali zamordowani i spoczywają w zbiorowej mogile na cmentarzu w Kuczborku. 17 stycznia 1945 roku na żwirowni wzgórza Kalkówka Niemcy zamordowali 385 więźniów, wśród nich 12 Polaków z ówczesnej gminy Zielona.
Punkty BCh w Przyspie
Gospodarstwo Góralskich w Przyspie - znajdowało tam schronienie wielu członków konspiracyjnej organizacji.

   
                                                      Skrzynki łączności


W Szreńsku znajdowały się 3 skrzynki łączności BCh. Jedna z nich mieściła się w mleczarni, druga w młynie   Siemiątkowskich pod opieką Stanisława Niżyńskiego, Mączewskiego i Smolińskiego , a trzecia w młynie na zamku pod opieką Antoniego Świerczyńskiego ps."Prąda".
Kuczbork-Przyspa - skrzynka łączności mieściła się w domu Stefana Chojnackiego ps. "Boryny" oraz Józefa Kędzierskiego ps. "Wicher"
Chojnowo - skrzynka łączności znajdowała się u Edmunda Małeckiego ps. "Żądło". Łącznicy to Stefan Cechowski, Józef Pajewski i Jan Dutkiewicz
Sarnowo-  W domu Franciszka Wółkiewicza, łącznik - Franciszek Wółkiewicz
         - 


                                        Dowódcy placówek i plutonów

Tadeusz Fijałkowski - Bojarski ps. "Ajas"w roku 1941 był komendantem na gminę Zielona, w jego domu mieściła się kwatera konspiracyjna BCh, a w polu schron podziemny służący za kwaterę dla komendy BCh obwodu mławskiego.

Wacław Nadratowski "Wilk"- pełnił funkcję dowódcy kompanii BCh szefa kancelarii Komendy Obwodu BCh, wchodził w skład trójki Rocha na gminę Zielona, członek sądu konspiracyjnego. Gościszka - Józef Nadratowski "Kłos" i Stanisław Szeluga "Mak"
Zielona      - Aleksander Groszewski "Ali", Czesław Ejnik "Skiba", Stanisław Groszewski "Hak", Czesław Sztramski "Mróz", Klemens Potorski "Gawron"
Osówka    - Nalikowski "Tymur", Kazimierz Laskowski "Zorza", Wacław Nadratowski "Wilk" z Wygody, Julian Kobyliński "Wiąz", Józef Mendel "Grab"
Krzywki-Bratki i Osowa - Marian Słotwiński "Krzak" i Józef Kędzierski "Wicher"


                                             Tajne nauczanie TON


Podczas okupacji hitlerowskiej prowadzono wśród dzieci i młodzieży tajne nauczanie. Było ono ryzykowne zarówno dla nauczycieli, jak i dla uczniów. W powiecie mławskim tajne nauczanie prowadził m.in. Piotr Suchlewski w Bagienicach Dużych. W rejonie mławskim punkty tajnego nauczania działały w 107 miejscowościach. Najwięcej dzieci uczyło się w gminie Zielona. Podręczniki dostarczano z Warszawy. Spośród członków kierownictwa TON największe zasługi dla tajnego nauczania  położył Tadeusz Kuligowski "Prusak", "Cham", który przez cały okres okupacji pracował nad organizacją oświaty w podokręgu "Wkra".


Tu spoczywa  m.in. pięciu braci Nadratowskich z Wygody zamordowanych przez Niemców na "Kalkówce"
Niedaleko Krzywek- Bosiek - pozostałości po obozie Arbeitsdienstu. Baraki, w których mieszkali młodzi Niemcy (17- latkowie) przeszkalani do pracy i walki ,były zbudowane z drewna na betonowych  fundamentach. Po wojnie zostały rozebrane przez okoliczną ludność.






Po przeciwnej stronie drogi prowadzącej do wsi Krzywki-Piaski, znajdował się duży budynek  niemieckiej kadry oficerskiej, także rozebrany po wojnie.


W tym domu w czasie II wojny św. mieszkała rodzina niemieckiego oficera. W tym czasie dom był własnością Antoniego i Wiktorii Zielińskich, znajduje się on przy trasie Mława-Żuromin, w odległości 1km od wsi Krzywki-Bratki.


Źródło  -  Tadeusz Fijałkowski - "Pod kryptonimem Wkra"
              -"Wikipedia"
              - Informacje uzyskane od osób z Koła Przyjaciół Biblioteki

Książkę nadesłała do biblioteki pani Małgorzata Bońkowska-Szaraniec

Brak komentarzy: