Podczas wtorkowego spotkania Dyskusyjnego Klubu Książki rozmawiałyśmy o powieści ,,Wyspa" S.H. Bjornsdottir. Akcja rozgrywa się w Islandii. Całą sytuację widzimy z punktu widzenia Islandczyka, dziennikarza oraz Marii, skrzypaczki. Islandia jest w pewnym momencie odcięta od świata, porządek zostaje zastąpiony chaosem, demokracja autokracją. Wszędzie rządzi cenzura. Żywność, prąd i wszystko inne jest odpowiednio racjonowane mieszkańcom. Pojawia się ksenofobia. Wiara w drugiego człowieka może zostać zachwiana po przeczytaniu tej książki. Warto jednak po nią sięgnąć, do czego zachęcamy.
Biblioteka w Zielonej
"Biblioteka ma w sobie coś magicznego. Jest niczym portal do wielu różnych światów." Amo Jones
Archiwum bloga
piątek, 20 września 2024
wtorek, 10 września 2024
Dzwonek sołtysa
Fotografia, którą tu zamieściłam - przedstawia dawny dzwonek sołtysa. Pochodzi on z okresu międzywojennego i należał do sołtysa wsi Zielona Franciszka Rucińskiego.
Franciszek Ruciński urodził się w 1910 roku i sprawował funkcję sołtysa w Zielonej oraz działał w miejscowej Ochotniczej Straży Pożarnej.
fot. Ewa Socińskaponiedziałek, 9 września 2024
Narodowe Czytanie ,,Kordiana" Juliusza Słowackiego w naszej bibliotece
Dziś o godz. 10.00 rozpoczęliśmy Narodowe Czytanie ,,Kordiana" Juliusza Słowackiego. Na początku przywitano uczestników, następnie został odczytany List Prezydenta RP Andrzeja Dudy. W akcji uczestniczyły następujące osoby: poetka i pisarka regionalna pani Teresa Dwórznik Romańska, pani sołtys wsi Zielona Jadwiga Skoroch, przedstawicielka Klubu Seniora z Zielonej pani Ewa Socińska, pani Edyta Lipka z OSP Zielona, studentka Kasia Piotrowicz, panie z Koła Gospodyń Wiejskich z Zielonej oraz nasze klubowiczki z Dyskusyjnego Klubu Książki przy bibliotece w Zielonej. Każdy czytający otrzymał,,Kordiana" z pamiątkową pieczątką oraz dyplom. Na koniec na uczestników czekał symboliczny poczęstunek. Dziękuję wszystkim, którzy, zaangażowali się w tę piękną akcję.
poniedziałek, 2 września 2024
Kazimierz Moczydłowski- ,,Moje wojenne dzieciństwo"- fr. wspomnienia z Zielonej
Rodzice pana Kazimierza Moczydłowskiego z obawy przed zbliżającą się wojną zbudowali domek na wsi i tam postanowili przetrwać z daleka od stolicy, gdzie wiadomo, że byłoby niebezpiecznie. Była to wieś Zielona. Oto, co pisze w swojej książce autor o pierwszych dniach wojny:
,,Piątek 1 września 1939 roku był przyjemny, ciepły i pogodny. Nie wiem w jaki sposób dotarła do nas
wiadomość, że wybuchła wojna i że Niemcy zaatakowały nasz kraj. Tego właśnie dnia zaroiło się
w powietrzu od samolotów, a głośne ich huczenie napełniało trwogą. Leciały kluczami na naszą
Warszawę. Wracały z powrotem po nowe ładunki wybuchowe. Były wielkie, a na kadłubach i skrzyd-
łach miały czarne krzyże. Ten ich huk był taki falujący – gdy leciało ich kilka, to tak dziwnie modulo-
wały się ich głosy, falowały rozlegle amplitudy, głucho, ciężko i zmiennie."
Na drogach roiło się od furmanek wyładowanych ludźmi, pościelą, żywnością, za furmankami prowadzono bydło, ludzie wierzyli, że zdołają uciec Niemcom. Niedługo jednak drogi stały się nieprzejezdne i po dwóch, najwyżej trzech noclegach w polu lub u znajomych powracano do domów i gospodarstw. Widziano beznadziejność ucieczki. K. Moczydłowski dalej snując wspomnienia pisze:
,,Tego dnia z samego rana ojciec pognał do Kuczborka – tak przez pola na przełaj, bo było bliżej –
aby wycofać trochę grosza z kasy PKO. Nie zabawił tam długo. Wrócił wprawdzie bez gotówki, ale z
z dobrymi wiadomościami. Słyszałem jak przekazywał matce te wiadomości, że już ponad sto samolo-
tów niemieckich zostało strąconych i że polskie wojska weszły do Prus Wschodnich. A co do pieniędzy
to na razie dostał tylko sto złotych, bo kasa miała sporo wypłat, a nie mieli dużo gotówki. Jednak
pomimo częściowej prawdy, bo w pewnym miejscu Polakom udało się pogonić Niemców w Prusach
Wschodnich, to wszystko inne było marzeniem. Samoloty niemieckie całymi chmarami szybowały nad
nami w stronę Warszawy, napełniając przestrzeń hukiem i grozą. Nie było za to widać działań ze strony
naszej obrony przeciwlotniczej."
W obejściu państwa Moczydłowskich było mnóstwo ludzi i wozów. Zastanawiano się, co robić.
,,Była noc, ale podwórko roiło się od ludzi. Kuchnie nasze pracowały pełną parą, gotowano i przygrzewano na zmianę, napięcie było wielkie. Pan Czesław Lorkowski z Zielonej, mający we wsi sklep ogólny i małą rzeźnię, powiedział tak: „Nie ma sensu uciekać, bo dokąd uciekniemy? Jeśli przyjdą tutaj – to pójdą i dalej”. Natychmiast podchwyciła to matka i powiedziała zdecydowanie – „Trudno – myślę, że nie trzeba się stąd ruszać i rację ma pan Lorkowski, bo gdzie pójdziemy?” "
Na wsi zwyciężał zawsze zdrowy chłopski rozsądek: - skąd weźmiemy żywność, jeżeli wszyscy uciekną, co się stanie z bydłem, ziemia przecież zarośnie zielskiem .
,,Ludzie miejscowi zaczęli prace na polach. Trzeba było się śpieszyć z orkami, bo powinny już być
gotowe do siewów. Niezależnie od wszystkiego ziemia musi rodzić, inaczej chłop nie wyżywi rodziny
i gospodarstwa" .
Więcej informacji i dalszy ciąg wspomnień odnajdziecie Państwo tutaj: http://www.mojewojennedziecinstwo.pl/index.php?plik=strony/os137
piątek, 26 lipca 2024
Otessa Moshfegh pt.,, Eileen"- DKK
W minioną sobotę(29 czerwca) odbyło się pierwsze letnie i wakacyjne spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki. Z tego powodu wszystkie dodałyśmy do ubioru letni Look. Rozmawiałyśmy o książce Otessy Moshfegh pt.,, Eileen". Tytułowa bohaterka to młoda dziewczyna, która mieszka z ojcem uzależnionym od alkoholu, zachowujacym się często paranoicznie. Żyją w biedzie , chociaż Eileen pracuje, jako sekretarka w więzieniu dla młodocianych przestępców. Marzy o wyrwaniu się z miasteczka, z daleka od ojca i wszystkich znajomych. Odczuwa osamotnienie, zachowuje się często dziwacznie, a jedyną jej rozrywką są drobne kradzieże w sklepach. Zakochuje się bez wzajemności, ponieważ jej obiekt uczuć nawet jej nie dostrzega. Wszystko się zmienia, gdy w Moorehead pojawia się piękna i czarująca Rebecca.
wtorek, 18 czerwca 2024
Spotkanie autorskie z Kingą Tatkowską
14 czerwca, w piątek uczniowie i nauczyciele z Zespołu Szkół im. Batalionów Chłopskich w Zielonej oraz panie z DKK uczestniczyli w spotkaniu autorskim z pisarką Kingą Tatkowską. Jest ona autorką 9 wydanych książek: ,,Przezroczyste skrzydła", ,,To, o czym zapomnieliśmy", ,,Pod ścisłą ochroną", ,,Tylko mnie nie okłamuj", ,,Szukając tego" oraz cyklu trzech książek pt.,,Oszukany czas". Są to książki obyczajowe, romanse i romans z sensacją. Każda grupa wiekowa znajdzie tu coś dla siebie ( oprócz dzieci). Książki czyta się szybko, autorka nie lubi rozwlekłych opisów w rodzaju np. tego , jak się ze szczegółami przyrządza śniadanie. Nie skąpi nam dialogów, akcja jest prowadzona wartko, a postaci są charakterystyczne i barwne. Tematy, jakie porusza, dotyczą problemów, z jakimi się na co dzień spotykamy. Jednak tym najważniejszym jest miłość.
Pani Kinga pochodzi z Gór Złotych, z miejscowości Złoty Stok, aktualnie mieszka pod Warszawą z mężem. Jest młodą osobą, a my czekamy na jej kolejne książki.
piątek, 31 maja 2024
Najlepsi czytelnicy roku 2023
Jak co roku biblioteka nagradza swoich najlepszych czytelników. W 2023 roku najwięcej czytały następujące osoby:
Kategoria:Dorośli
Panie:
1. Bożena Czaplińska - 174 książki
2. Marianna Malik - 146 książek
3. Ewa Zalewska- 129 książek
Wyróżnienia:
- Barbara Kasicka
- Ewa Bukowska
- Janina Przystup
- Anna Lech
- Honorata Jurewicz
W kategorii :Dzieci -
wyróżniono następujące osoby:
1. Martynka Gapa
2. Sara Prusak
3. Jakub Lipka
Wszystkim serdecznie gratuluję, a dzieci proszę o odbiór dyplomów i nagród.
Fotorelacja:
poniedziałek, 27 maja 2024
Spektakl teatralny pt.,, Stoliczku nakryj się"
Baśń pt. ,,Stoliczku nakryj się"znają wszyscy. Dziś obejrzeliśmy ją w nowej odsłonie Teatru Krak-Art z Krakowa. Artyści przenieśli widzów kilkadziesiąt lat wstecz, do czasów, gdzie dzieci i młodzież musiały pracować na swoje utrzymanie. Za uczciwą pracę można było jednak otrzymać nagrodę -pochodzącą prosto ze świata magii, która odmieniała życie obdarowanego. Taką nagrodą za pracę był stoliczek, reagujący na zaklęcie -,,stoliczku nakryj się". Powodowało ono, że mnóstwo smakowitości pojawiało się na skromnym mebelku. Właściciel i jego rodzina już nigdy nie byli głodni, ani spragnieni. Baśń pokazywała nie tylko uczciwą zapłatę za pracę, ale też możliwość oszustwa. Zwraca uwagę na nieuczciwych ludzi sprawiających wrażenie szczerych, uczy, że nic nie przychodzi łatwo, a w życiu należy być uważnym.
W spektaklu uczestniczyli uczniowie z klasy ,,0" i przedszkola wraz z paniami nauczycielkami i opiekunkami. Dziękujemy za uczestnictwo.
sobota, 25 maja 2024
DKK- ,,Ta druga" - Therese Bohman
Dzisiejsze sobotnie przedpołudnie poświęciłyśmy książce Therese Bohman pt.,,Ta druga". Opinie, które padały po jej przeczytaniu były skrajne. Jednym język i historia tu opisana przypadły do gustu, innym wręcz odwrotnie. Wydaje się, że opowieść jest banalna, młoda kobieta, początkująca pisarka nawiązuje romans z bogatym, starszym lekarzem. Z czasem zakochuje się w nim. Marzy, by dla niej opuścił żonę. Jest pod wrażeniem jego klasy, inteligencji, uroku. Nie potrafi lub nie chce odnaleźć tych cech w innym np. wolnym mężczyźnie, z którym ta relacja byłaby prostsza, być może wcale niebolesna. Szybko wplątuje się w intrygę, którą uknuła jej koleżanka i jednocześnie córka z pierwszego małżeństwa kochanka naszej bohaterki.
Zdziwienie u naszych klubowiczek wywołała recenzja ,,Tej drugiej" napisana przez Paulinę Małochleb. Znajdziecie ją na odwrocie powieści. ,,Jej powieść będzie szokować i skandalizować-zwłaszcza w konserwatywnej Polsce, która jeszcze nie dorosła do niektórych prądów, a Bohman je pokazuje."To zdanie jest niezrozumiałe dla nas, bo historia opisana w książce jest stara jak świat. Co tu może szokować? Konserwatywny, nie znaczy oderwany od rzeczywistości, co sugeruje pani Małochleb. Ale przecież każdy ma prawo do własnego zdania.
Ogólnie polecam bardzo tę książkę, warsztat pisarski pani Bohman zasługuje na to.
.
piątek, 24 maja 2024
Warsztaty czekoladowe
Zapach czekolady przywitał uczniów klas pierwszej i drugiej przybyłych na zajęcia realizowane w ramach warsztatów czekoladowych, które poprowadziły panie z ,,Monnemi Art". Wielkie czekoladowe i gorące od parującej, pachnącej masy serca, dzieci ozdabiały najróżniejszymi smakołykami. Były to orzechy, ciasteczka, żurawina, suszone banany i wiele innych pyszności. Kiedy czekolada tężała w chłodzie, uczniowie obejrzeli prezentację i wysłuchali relacji o ziarnie kakaowca i produkcji czekolady. Małe kakaowe ziarenka były rozgryzane i smakowane, sala warsztatowa emanowała bukietem kakaowych i czekoladowych nut. Na koniec serca zostały pięknie opakowane, by dzieci mogły je zabrać do domów.
Przemiłe panie z Monnemi Art