"Biblioteka ma w sobie coś magicznego. Jest niczym portal do wielu różnych światów." Amo Jones
Archiwum bloga
środa, 2 grudnia 2015
Dar
Biblioteka otrzymała książkę Józefa Partyki i Christiana Parmy pt." Orle gniazda". Jest to dar pana Juliusza Madalińskiego, który będzie przeznaczony, jako nagroda w konkursie. Serdecznie dziękujemy za pamięć i angażowanie się w naszą biblioteczną rzeczywistość.
Skorobogatow - carski kapitan przyjazny Polakom
Utrwalił się w Polsce niekorzystny wizerunek Rosjanina- zaborcy, który jest wrogiem Polaków. W czasach powstań listopadowego i styczniowego szczególnie było to odczuwane.
Warto jednak akcentować także inne zachowania Rosjan przyjaznych Polakom. Takim przykładem był kapitan Skorobogatow, który jak podają źródła, wielu zesłańców uratował od śmierci i zesłania. Czym podyktowane były te uczynki miłosierdzia, pewnie nie dowiemy się nigdy. Zjednał sobie tym jednak sympatię mieszkańców naszych okolic, a dokładnie powiatu mławskiego.
Po wystąpieniu z armii rosyjskiej osiedlił się w Kuczborku. Bywał częstym gościem w okolicznych domach polskich, gdzie był bardzo mile widziany. Podejmowano go wszędzie serdecznie. " Z pasją grywał w gierlasza i wesoło zabawiał się kielichem. Po wyjeździe zawsze prawie znajdował pod koziołkiem parę gęsi lub indyka i kilka butelek w koszyku."
Zmarł w sędziwym wieku, pochowano go w Kuczborku.
Niestety nie natrafiłam na kuczborskim cmentarzu na grób Skorobogatowa, nawet nie wiadomo nic o dacie jego śmierci.
.
Źródła: http://zambrzycki.com/ignacy_zambrzycki.htm
Warto jednak akcentować także inne zachowania Rosjan przyjaznych Polakom. Takim przykładem był kapitan Skorobogatow, który jak podają źródła, wielu zesłańców uratował od śmierci i zesłania. Czym podyktowane były te uczynki miłosierdzia, pewnie nie dowiemy się nigdy. Zjednał sobie tym jednak sympatię mieszkańców naszych okolic, a dokładnie powiatu mławskiego.
Po wystąpieniu z armii rosyjskiej osiedlił się w Kuczborku. Bywał częstym gościem w okolicznych domach polskich, gdzie był bardzo mile widziany. Podejmowano go wszędzie serdecznie. " Z pasją grywał w gierlasza i wesoło zabawiał się kielichem. Po wyjeździe zawsze prawie znajdował pod koziołkiem parę gęsi lub indyka i kilka butelek w koszyku."
Zmarł w sędziwym wieku, pochowano go w Kuczborku.
Niestety nie natrafiłam na kuczborskim cmentarzu na grób Skorobogatowa, nawet nie wiadomo nic o dacie jego śmierci.
.
Źródła: http://zambrzycki.com/ignacy_zambrzycki.htm
Subskrybuj:
Posty (Atom)